Mieszkańcy Mojszewa biją na alarm. W ich niewielkiej wsi nie da się żyć, przez piratów drogowych, którzy prują przez miejscowość nie bacząc na mieszkających tu ludzi.
- Nikogo nie obchodzi znak „teren zabudowany”, nikt nie zwraca uwagi na to, że na jezdnię w każdej chwili może wybiec dziecko. Postawili wysepki, ale one nic nie dają, bo są tak zrobione, że kierowca nie musi zwalniać – mówi mieszkaniec Mojszewa.
WYSEPKI MIAŁY ZMUSIĆ KIEROWCÓW DO ZMNIEJSZENIA PRĘDKOŚCI
- Najgorzej jest w sezonie wakacyjnym. Tłum samochodów mknie nad morze i w Mojszewie nie zwalnia. Policji u nas nie widać często. A powinni zaglądać tu częściej. Tak naprawdę wystarczyłoby, żeby postawić znak kontrola prędkości. Wtedy kierowcy baliby się fotoradaru i musieliby zwolnić – mówi mieszkaniec Mojszewa.
KARNICKIE.INFO
16 comments
ANONIM says:
lip 19, 2014
Zwracaliśmy się do Straży Gminnej aby jak za dawnych czasów postawili w Mojszewie swoją zabawkę i wyłapali tych co przekraczają prędkość. Niestety odpowiedź była taka, że nie mają na to zezwolenia i pomimo już kilku prób o zezwolenie Policja z Gryfic nie widzi tu problemu. Według nich jest chyba wszystko w porządku jak przyjadą i ustawią się radiowozem (kilka razy w roku), że widać ich z odległości kilometra – wtedy przecież każdy będzie jechał jak aniołek.
WIĘCEJ KONTROLI PANOWIE W MUNDURACH!!!
Anonim says:
lip 19, 2014
kto wymyślił te wysepki?
Jarek says:
lip 19, 2014
Wysepki spowalniające ruch hehe jadąc w stronę Gryfic (oczywiście nie wszyscy kierowcy) nawet nie zwalniają bo wyczuli ,że można płynnie przejechać po wysepce autobusowej,aż strach z dziećmi na przystanku stać jak mają dojechać do szkoły.Sam byłem świadkiem jak któryś z kierowców najeżdżając na wysepkę przebił opony i wjechał na pas zieleni i chodnik.Drugi przypadek jak zarzuciło autem to wjechał do ogródka – można by pisać i pisać. Też myślę że postawienie znaku kontrola prędkości jak w Paprotnie Karnicy Ninikowie czy Konarzewie rozwiązało by problem no chyba że nie można bo paragrafy nie pozwalają to czekać tylko tragedii.
Jarek says:
lip 19, 2014
Wysepka w Mojszewie jak i w innych miejscowościach gdzie była przebudowa drogi nr.102 została zaplanowana przez jakąś firmę Ramiko chyba z Gorzowa Wlkp. był projektant spotkał się z mieszkańcami był mu przedstawiany problem jeszcze w trakcie budowy ,gdy chcieli zatoczkę autobusową umieścić pod oknami to zatoczkę przeprojektował ,ale o spowalniaczu już zapomniał od strony Karnic tak więc teraz śmiało można sobie pozwalać nawet z prędkością ok 110 bryknąć przez wioseczkę i po zatoczce autobusowej
Jarek says:
lip 20, 2014
Miało być przebudowa drogi nr.110 a nie 102 pomyliłem się
Mickey says:
lip 20, 2014
Faktycznie wysepki się nie sprawdzają a wręcz przeciwnie utrudniają w niektórych sytuacjach np dużym pojazdom. Problem jest z osobówkami i skoro policja nie daje sobie z tym rady to do cholery trzeba inne środki wdrożyć i może jest to faktycznie dobry pomysł aby zrobić tam kontrolę radarową. Tylko znając realia to wtedy jak staną to będzie spokój na chwilę a jak pojadą to dalej „dziki zachód” a po pewnym czasie pojawi się gdzieś artykuł jak to u nas tylko radary wystawiają … i tak będzie że nikomu się nie dogodzi.
Straż Wiejska01 says:
lip 20, 2014
Żadna kontrola prędkości nic nie da bo radar jest albo go nie ma, tylko i wyłącznie pismo z Urzędu Gminy do Drogówki celem wydania zgody o progi zwalniające tak zwane muldy, a wtedy ten co szaleje będzie myślał o bezpieczeństwie swoim i innych uczestników .
Anonim says:
lip 20, 2014
Jaki Ty mądry jesteś
Straż Wiejska01 says:
lip 20, 2014
Znowu zonk anonimku B-) A CO PROPONUJESZ JAK TO CI SIĘ NIE PODOBA SZKOLNA 12 ???????
Stig says:
lip 21, 2014
Większego idiotyzmu nie mogłeś wymyślić! Progi na wojewódzkiej??? Puknij się w …
STRAŻ WIEJSKA says:
lip 21, 2014
Jak można zamontować wysepki zwalniające na drodze wojewódzkiej które nic nie dają to i muldy można też tylko więcej załatwiania ale jak to ci się nie podoba to będą jeździć tak dalej a wasza kontrola radarowa da tyle co wół kobyle .
OBSERWATOR says:
lip 22, 2014
Dla takich jak ty to oczywiście znak kontroli nic nie zmieni bo i tak nie potrafisz się stosować do oznakowania. Ale w miejscowościach gdzie takie oznakowanie jest faktem stało się że przynajmniej część jedzie troche spokojniej.
STRAŻ WIEJSKA says:
lip 22, 2014
Te obserwator ja nie jestem przeciwny tylko znając nasze prawo i mętalność polskich kierowców to tak, jest jeden zwalnia a drugi nie i tak wogóle czep się kogo innego bo co do znaków ja się stosuje a ty cwaniaczku co taki mądry .
anonim says:
lip 22, 2014
Może radni powinni sie tym zająć?
Wśród nich jest przecież były funkcjonariusz.
waldek says:
lut 14, 2015
poczekajmy jak się coś stanie panie wójcie
IBRA says:
lut 14, 2015
a co ma wójt do tego – to droga wojewódzka nie gminna