W Konarzewie kierujący samochodem dostawczym próbował manewru wyprzedzania na podwójnej ciągłej pod górkę, gdy na górce z naprzeciwka pojawił się trzeci pojazd. Szczęśliwie zdarzenie nie skończyło się dramatycznymi konsekwencjami. Uszkodzony natomiast został hydrant. W wyniku czego mieszkańcy Konarzewa, Skalna i części Pogorzelicy przez ponad dwie godziny pozbawieni byli wody.wypadek

Tragicznie mogła się skończyć brawurowa i pozbawiona wyobraźni jazda kierowcy samochodu dostawczego w Konarzewie. Kierujący samochodem dostawczym na drodze wojewódzkiej 102 w Konarzewie rozpoczął manewr wyprzedzania na podwójnej linii ciągłej pod górkę, gdy na górce pojawił się jadący z naprzeciwka pojazd. Chcąc uniknąć zderzenia kierowca samochodu dostawczego zjechał do rowu, gdzie ściął kilka małych drzewek i hydrant. Jazda skończyła się kolizją z drzewem, na szczęście nie groźną. W wyniku uszkodzenia hydrantu mieszkańcy Konarzewa, Skalna i części Pogorzelicy przez ponad dwie godziny pozbawieni byli wody.

karnickie.info