W wyniku odniesionych ran młody byczek padł. Jednak, jak twierdzi policja z Rewala, nie ma żadnej serii, ani odciętego łba.
Jak donosili nam internauci w Drozdowie gm. Karnice miało dojść i to nie po raz pierwszy, do odcięcia łba krowie. Sprawą zajmowała się policja w Rewalu i jak udało nam się ustalić, nie było odciętego łba, ani czarnej serii zdarzeń. Pod koniec minionego tygodnia młody byczek, z nieznanych na razie przyczyn, został poraniony i w wyniku odniesionych obrażeń padł. Oględziny przeprowadził lekarz weterynarii.
Karnickie.info