Już w najbliższym czasie na terenie gminy Karnice, mają powstać kolejne wiatraki. I choć jak pokazują badania, a przede wszystkim wieloletnia praktyka, obecność farm wiatrakowych nikomu nie szkodzi, to nadal nie brakuje takich, którzy twierdzą, że wiatraki, to samo zło.
Najlepszym przykładem na to, że z farmami wiatrakowymi w okolicy nie tylko można żyć, ale także czerpać z nich wymierne korzyści jest gmina Wolin, w której od lat funkcjonują dwie takie farmy. W jednej znajduje się 15 wiatraków, a w drugiej 17. Każdy z nich ma moc 2 Mega Watów.
- W przeciągu 8 lat odwiedziło nas około 56 samorządów gminnych. Oczywiście wszyscy mają wątpliwości co do nich, ale my gościmy i pokazujemy nasze farmy wiatrowe – powiedział Eugeniusz Jasiewicz, wójt gminy Wolin.
Gmina Wolin służy przykładem i radą dla wszystkich, którzy zastanawiają się nad sensem i słusznością zakładania farm wiatrakowych. Władze gminy bardzo chętnie przyjmują gości, którzy na własne uszy mogą przekonać się, jaka jest faktyczna głośność wiatraków, czy są one uciążliwe, czy też nie.
- Udostępniamy wszystkim chętnym możliwość spotkania z mieszkańcami z pobliskich wiosek czy sołtysami. Z pewnością dla dużej części osób wszystkie złe wiadomości jakie do tej pory do nich docierały ulegają likwidacji. Oczywiście, sceptycy czasami trwają przy swoim zdaniu – relacjonuje wójt Jasiewicz – natomiast w przeciągu 8 lat nie znalazł się ani jeden mieszkaniec gminy, który rościłby pretensje z powodu wiatraków.
Inną wymierną korzyścią z posiadania farm wiatrakowych są zyski jakie gmina otrzymuje z tytułu podatku od nieruchomości. I tak gmina Wolin z tytułu usadowienia na jej terenie wiatraków ma przychód roczny mniej więcej 2 mln 300 tys., co daje około 50% wartości nakładów gminy na inwestycje. Jest to liczący się udział z czego cieszą się nie tylko władze gminy, ale także sami mieszkańcy, którym dzięki nowym inwestycjom żyje się o wiele lepiej niż jeszcze dekadę temu.
Na przykładzie gminy Wolin, widać także, że nie mają żadnych uzasadnień protesty ekologów, którzy mówią o ogromnych ilościach ptaków jakie giną przez wiatraki. Gmina regularnie otrzymuje informacje od Wojewódzkiego Urzędu Środowiska w Szczecinie z których jednoznacznie wynika, że na przestrzeni ostatnich 8 lat w okolicach wiatraków zginął jeden ptak, natomiast przyczyną zgonu nie było uderzenie w wiatrak.
Karnickie.info
16 comments
Mieszkaniec gminy Karnice says:
sie 19, 2014
Strach ma wielkie oczy….Pewnie,że farmy wiatrowe to nic strasznego,według mnie jest to przyszłość nie tylko dla gminy,ale dla nas wszystkich,dla naszych dzieci ,wnuków.Czas najwyższy aby nasza gmina rozwijala się ,a aby to się spełniło należy podejmować słuszne decyzje.Jedną z słusznych decyzji jest oczywiście budowa farm wiatrowych.
Dla kasy zrobią wszystko says:
sie 19, 2014
A dla czego nie napisano jakie profity mają z tego mieszkańcy WOLINA ???
Księgowy says:
sie 20, 2014
Napisano – 2 mln 300 tys. Tyle z wiatraków rocznie mają mieszkańcy Wolina.
Dla kasy zrobią wszystko says:
sie 20, 2014
Tyle to wiemy ile ma gminna ale co z tego mają mieszkańcy np: tańszy prąd , nisze podatki itp.
Księgowy says:
sie 21, 2014
Liczyłem, że umiesz czytać ze zrozumieniem, widać jednak, że edukację skończyłeś dość wcześnie. Z podatków korzystają mieszkańcy gminy, a nie Marsjanie.
Dla kasy zrobią wszystko says:
sie 22, 2014
Dowcipniś się znalazł pytam się płacisz tylko 80% za prąd czy 100% czy podatek jak masz za do zapłacenia 240zł to płacisz 190zł. A edukacje sam skończyłeś szybko .
Jan says:
kwi 9, 2015
A czy gmina nie straciła przypadkiem „Janosikowego” ?
Anonim says:
sie 20, 2014
Wiatraki niech sobie będą ale żeby chociaż mieszkańcy gminy mieli za to niższe rachunki lub podatki.
KARNICZAK says:
sie 29, 2014
http://aprzezdziek.wix.com/karniczak-1#!news/nws19/E8B0E873-B2D1-4146-A126-184AA71BB68A/kolejna-inwestycja
Gdyby nie kasa z podatku za wiatraczki, prawdopodobnie dłuuuuuuuugo jeszcze byśmy czekali na taką inwestycję.
Janek says:
sie 31, 2014
Ciekawe jak tam będą wjeżdżać duże ciężarówki to ile ta droga wytrzyma?
KARNICZAK says:
wrz 2, 2014
Z uzyskanych informacji wynika, że mają być ustawione znaki ograniczające tonaż aut korzystających z tej drogi
Janek says:
wrz 3, 2014
Przecież u nas takich znaków nikt nie respektuje, przykład ul. Kasztanowa gdzie jest 15t a ciężarówki tam rypią całymi dniami i tylko czekać aż most się przełamie. Chyba trzeba zrobić kilka zdjęć i przesłać do straży bo jakoś brak zainteresowania z ich strony, a i policja też u nas nie reaguje na takie łamanie przepisów. Ciężarówki jakie tam jeżdżą pewnie swoją masą własną często przekraczają to ograniczenie. Drogę do Gocławic już załatwili więc i z tą „nową” (jak zostanie wybudowana) to kwestia czasu.
KARNICZAK says:
wrz 4, 2014
Masz zupełną rację. Jeżeli chodzi o ul.Kasztanową, wiele razy sam interweniowałem u strażników i kiedy pojawili się na tej ulicy (dosyć szybko), kierowcy przez CB radio dali sobie znać i było „pozamiatane”. Chłopaki mogli sobie stać do wieczora. Następnym razem sam sfotografuję delikwenta i przekaże zdjęcia jako dowód przejazdu, lecz nie mam pewności że jadąc w kierunku Gocławic są załadowani. Na „pusto” nie przekraczają 15 ton. Pozdrawiam
JUREK says:
wrz 5, 2014
Panie Andrzeju jak nie jest pan pewny czy cięzarówki są załadowane po co robi pan zdjęcia ? A zgłaszanie to SG to absurd bo Komendant nie zna przepisów . Teraz kiedy jest remont koło szkoły źle jest oznakowane i na to nie reaguje POZDRAWIAM .
KARNICZAK says:
wrz 8, 2014
Panie JUREK, właśnie nie będąc pewien – nie robiłem żadnych zdjęć. Pozdrawiam
Janek says:
wrz 5, 2014
Trochę odbiegliśmy od tematu przez tą naszą narodową akcję „przepisy mam w d”. Mam nadzieje, że kiedyś te wiatraki naprawdę dadzą nam odczuwalne zyski a to co się uda zbudować nie będzie niszczone przez innych co chcą się dorobić naszym kosztem.