Przed sezonem obie drużyny uznawane był za faworytów w walce o awans. Bizon do meczu przystąpił osłabiony brakiem zawodników pauzujących za czerwone kartki. Wrócił za to nasz kapitan Mariusz Wlaźlak i strzelił dwie bramki.
Spotkanie było wyrównane i zacięte. Nie stało może na najwyższym poziomie, zawodnikom zdarzały się błędy i nie wykorzystane sytuacje. Nasi piłkarze otrzymali cztery żółte kartki, które mogą w przyszłości skutkować karami. Świadczy to jednak również o zaangażowaniu z jakim grali.
Mecz nie zaczął się dla Bizona najlepiej. W 15 minucie Bałtyk wyszedł na prowadzenie. W 36 minucie wyrównał z rzutu karnego Mariusz Wlaźlak. Po przerwie nasi piłkarze jeszcze dwukrotnie pokonali bramkarza rywali. Na 2:1 w 54 minucie strzelił głową Adrian Fido, a w 78 minucie na 3:1 podwyższył Mariusz Wlaźlak. Były to dwa bardzo ładne gole naszych piłkarzy. W 85 minucie Bałtyk strzelił bramkę kontaktową. Jednak to było wszystko na co było stać Bałtyk. Spokój i doświadczenie Mariusza Wlaźlaka w końcówce dały naszej drużynie cenne minuty i wynik nie zmienił się już do końca.
Bizon Cerkwica – Bałtyk Międzywodzie 3:2 (1:1)
Bramki dla Bizona: Mariusz Wlaźlak 2 (36 z karnego i 78), Adran Fido (54)
Kartki: Hercyk (żółta 25), Procek (żółta 30), Fido (żółta 57), Płotała (żółta 70)
Skład: Mateusz Żywicki, Bartosz Kiedrowski, Paweł Hercyk, Marcin Bodnar, Adrian Płotała, Robert Szulc, Krzysztof Lisowski, Mariusz Wlaźlak, Rafał Procek, Norbert Michalski, Adrian Fido (Sebastian Kwiatkowski 86).
Rezerwowi: Patryk Hasik, Sebastian Kwiatkowski, Tomasz Kuliberda, Łukasz Kamiński, Cezary Ścisłowski.
Trener: Kamil Pasek.
karnickie.info