11-letnia Martynka potrzebuje Waszej pomocy. Dziewczynka musi przejść skomplikowaną i niestety drogą operację usunięcia guza mózgu. W imieniu Łukasza, rodziców Martynki i swoim prosimy Wszystkich czytelników Karnickie.info o pomoc. Pokażmy jakie mamy serce i pomóżmy uratować życie dziecka.
Do naszej redakcji z prośbą o opublikowanie informacji na temat zbiórki dla chorej Martynki zgłosił się wujek dziewczynki – Łukasz, który na co dzień reprezentuje klub Bizon Cerkwica grając w seniorskiej drużynie. Tuż przed ostatnimi meczami rundy jesiennej podczas rozgrzewki piłkarz występował w charakterystycznej koszulce z napisem „Martynko wracaj do zdrowia”. Miało to związek z chorobą, jaka dotknęła jego chrześnicę. Sytuacja jest poważna, a czas w tym przypadku gra dużą rolę. Liczy się każda złotówka, by móc przywrócić radość życia 11-latce. Oto apel rodziców Martynki:
”22 września 2020 zapamiętam już na zawsze… Tego dnia nasze życie się zmieniło, bezpowrotnie. Martynka doznała wylewu krwi do pnia mózgu. Wylew był na tyle duży, że spowodował połowiczny paraliż i afazję. Przyczyna wystąpienia wylewu długo była zagadką, jednak po seriach szczegółowych badaniach najgorsze przypuszczenia się potwierdziły. W organizmie córeczki rozwijał się guz usytuowany w najgorszym możliwym miejscu – w pniu mózgu.
Córka po 6 tygodniach została wypisana ze szpitala, do dziś jest intensywnie rehabilitowana prywatnie, gdyż w dobie pandemii dostęp do refundowanej terapii jest bardzo ograniczony. Lekarze przekazali informacje, że to, że córka żyje, to cud. Jednak aby mógł zdarzyć się kolejny cud, aby Martynka odzyskała sprawne życie, musi przejść operację usunięcia guza pnia mózgu. Ponowny jego wylew to śmiertelne niebezpieczeństwo. W Polsce operacje tego typu są wykonywane sporadycznie i niosą za sobą ogromne ryzyko.
Znaleźliśmy klinikę w Hanowerze, a tam profesora, który takie operacje wykonuje praktycznie codziennie. Wreszcie dano nam nadzieję na życie! Jedyną przeszkodą są teraz pieniądze. Operacja w Niemczech wiąże się z ogromnymi kosztami. Czas ucieka, a wraz z nim nasza ostatnia szansa… Na zdobycie środków mamy tylko 2 miesiące! Guz, który już raz próbował odebrać nam dziecko, może w każdej chwili zrobić to drugi raz… Błagamy, pomóż nam!”
Pomóc można wpłacając pieniądze na konto zbiórki dla Martyny Borkowskiej pod linkiem: https://www.siepomaga.pl/martyna-borkowska, lub przekazując swój 1% – nr KRS: 0000387207 cel szczegółowy: 1511 Martyna Borkowska. Na facebooku założona została również grupa, na której odbywają się licytacje na rzecz Martyny Borkowskiej :
Zwracamy się więc z ogromną prośbą w imieniu Martynki i jej rodziny o wsparcie, a tym samym pomoc w zebraniu środków potrzebnych na leczenie. Każda przekazana złotówka jest na wagę złota i przyczynia się do uratowania życia oraz zdrowia 11-letniej dziewczynki. Pamiętajmy, że dobro zawsze wraca z podwójną siłą.
karnickie.info
5 comments
Aga says:
lut 8, 2021
Kochani otwórzmy swoje dobre serca i pomóżmy. Tu nie trzeba wielu słów, tu liczy się każdy gest. Społeczność naszej gminy zawsze nie zawodziła i teraz też pewnie tak będzie.
Anonim says:
lut 8, 2021
Pomóżmy temu dziecku dajmy tyle ile możemy dobro wraca
Anonim says:
lut 13, 2021
Kiedyś ponad 20 lat temu gdy cierpiałem mocno prosiłem mocno Boże pomusz mi chcę żyć dziś proszę o zdrowie tej dziewczynki ale chciałbym w jej imieniu prosić wszystkie nasze małe duże firmy pomóżmy temu dziecku jestem zupełnie obcym człowiekiem dla niej wiem tylko tyle że mi kiedyś też ktoś pomógł otwórzcie serca proszę
Anonimowy pomagacz says:
lut 19, 2021
Cały czas śledzę konto fundacji siepomaga Martynka już ma połowę tej kwoty wiele ludzi pomaga ale jak widzę wpis rodziców błagamy pomóżcie naszej córce serce pęka jeszcze trochę proszę firmy z naszej gminy pomóżmy
Anonimowy pomagacz says:
lut 20, 2021
Jeszcze trochę kochani brakuje wysyłajmy SMS już wiele razy pokazaliśmy że potrafimy pomagać innym każdy gest jest wspaniały i ta satysfakcja że ja też pomogłem pamiętajmy także o naszym koledze Robercie który też wiele zawdzięcza wam i waszym wpłatom na konto fundacji siepomaga gdyby nie wy Robert nie dał by rady nazbierać takiej kwoty a bez rehabilitacji choroba powraca pomóżmy jemu także proszę to dobry człowiek