Dawid Asztęborski z Paprotna jeszcze nie dawno wiódł szczęśliwe życie u boku ukochanej dziewczyny i córeczki. Dziś potrzebuje kosztownej rehabilitacji, dzięki której będzie miał szansę wrócić do pełnej sprawności.
Dawid Asztęborski to 32 latek pochodzący z Paprotna. To właśnie w naszej gminie dorastał i chodził do szkoły. Wśród swoich znajomych i przyjaciół znany jest również jako Grzybek. Zawsze zwariowany, uśmiechnięty i zarażający optymizmem. Dusza towarzystwa dzięki czemu wiele osób darzy go ogromną sympatią. Od 4 miesięcy jest tatą małej Lilki. U boku ukochanej dziewczyny i córeczki wiódł szczęśliwe życie, aż do pewnego lipcowego wieczoru, który zmienił wszystko. Teraz Dawid bardzo potrzebuje naszej pomocy.
„20 lipca nie zapowiadał niczego wyjątkowego. Dzień był bardzo gorący. Po całym dniu pracy o godzinie 20:30 wybraliśmy się na spacer nad morze całą rodziną, by odetchnąć od upału. Dawid tulił swojego bobasa, wygłupialiśmy się. W którymś momencie wzięłam dziecko i odeszłam pokazać jej zamek z piasku, Dawid mógł odpocząć. Gdy odeszłam, wbiegł do wody by się ochłodzić. Nagle stało się coś złego – co dokładnie, tego nigdy się nie dowiemy. Gdy wróciłam po kilku minutach zastałam rozłożony koc, Dawida nie było. Starsi Państwo nieopodal widzieli jak wbiegł do wody i nie wypłynął. Rozpoczęła się błyskawiczna akcja ratunkowa. Kolega z pracy Dawida, który był akurat w tamtym momencie na plaży, rzucił się do morza, aby go odnaleźć. Obcy ludzie nie byli obojętni i reanimowali go na moich oczach, gdy stałam z dzieckiem na rękach i dzwoniłam na 112. Dzięki nim przeżył!
Na początku był w śpiączce farmakologicznej, miał sepsę i obrzęk mózgu zagrażający bezpośrednio życiu, a lekarze nie dawali mu większych szans. Aktualnie jest dzielny i walczy na OIOMie w szpitalu. Już sam oddycha, a także porusza rękami i nogami. Z dnia na dzień widoczne są postępy. Niezbędna do dalszej walki o powrót do zdrowia jest jednak kosztowna rehabilitacja. Koszt miesięcznego turnusu rehabilitacyjnego w klinice to 18 tysięcy złotych. Niestety w chwili obecnej nie stać nas choćby na jeden, a nikt nie wie ilu ich będzie potrzeba. Naszym marzeniem jest otrzymanie miejsca na NFZ w klinice „Budzik”, jednak liczba miejsc jest bardzo ograniczona, a działać trzeba już dziś, gdyż każdy dodatkowy dzień wydłuża czas powrotu Dawida do zdrowia. Z tego powodu prosimy o każdą pomoc i będziemy za nią ogromnie wdzięczni. Kamila i Lilka”- czytamy w opisie internernetowej zbiórki.
By Dawid mógł wrócić do zdrowia potrzebna jest kosztowna rehabilitacja. Prosimy więc Państwa o wsparcie. Na portalu zrzutka.pl otwarta została zbiórka środków, które zostaną przekazane na jego rehabilitację. Link do zbiórki: https://zrzutka.pl/jz93kw
Każda przekazana złotówka to mały krok do zdrowia. Pomóżmy Dawidowi odzyskać dawne życie.
karnickie.info