W ramach cyklu Ludzie z Pasją przedstawiamy Martę Linkiewicz. Pochodząca z Karnic artystka ręcznie maluje ubrania, głównie koszulki. Malowanie jednej trwa nawet parę tygodni, ale później można cieszyć się z posiadania jedynego i niepowtarzalnego wzoru. Jak mówi Marta to wspaniałe móc łączyć pasję z pracą.

23651486695143

  Poza tym, że jest żoną i matką to jest również bardzo zdolną artystką. Chętnie dzieli się swoim talentem ozdabiając odzież, a jej życiowa maksyma to słowa Aleksandra Wielkiego „Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko trudne do wykonania”. Pani Marta Linkiewicz, bo o niej mowa przez ponad 30 lat związana była z Karnicami – tu mieszkała i chodziła do szkoły. To właśnie na zajęciach plastyki uświadomiła sobie, że ma artystyczną duszę. Talent plastyczny odziedziczyła po swoich rodzicach, podobnie jak jej siostra. „Moja poważna przygoda z malowaniem zaczęła się 6 lat temu. Po zrezygnowaniu z pracy, coś mnie natchnęło, żeby zacząć malować. W szkole bardzo lubiłam zajęcia z plastyki i na nowo chciałam spróbować swoich sił. Zaczęłam więc szkicować portrety. Wtedy wydawało mi się, że są naprawdę dobre, jednak poznałam osobę, która dała mi cenne wskazówki i uświadomiła jak powinien wyglądać dobry szkic. Zaczęłam ćwiczyć i w ciągu roku udało mi się zrobić fantastyczny postęp”- mówi Marta. W ostatnim czasie to wychowanie dzieci było jej priorytetem. Po długiej przerwie wróciła jednak do malowania. Aktualnie, jest to zarówno jej pasja, jak i praca. Trzeba przyznać, że to najlepsze połączenie, o którym marzą wszyscy.

  Marta jest samoukiem i ciągle stara się doskonalić swoje umiejętności. „Pierwszym moim dziełem na odzieży były moje ulubione leginsy, chciałam dać im drugie życie, więc je pomalowałam. Nie sądziłam, że zrobią tak pozytywne wrażenie, wszystkim się bardzo podobały. To właśnie wtedy postanowiłam bardziej zagłębić się w tajniki malowania na odzieży. Stwierdziłam, że to jest naprawdę świetny pomysł. Najpierw malowałam dla siebie, rodziny i znajomych. Oni sprawdzali jakość, a żywa reklama to zawsze najlepsza reklama. Gdy mówiłam, że koszulki są ręcznie malowane to zaskoczenie ludzi było ogromne, a zarazem wzrastało ich zainteresowanie. Wiadomości o malowaniu na odzieży rozeszły się bardzo szybko i tak zaczęła się moja praca. Maluję głównie na koszulkach, ale zdarzają mi się zamówienia na upiększanie spodni, butów czy jeansowej katany. Czasem wykonuję również portrety ołówkiem. Tworzyć lubię wszystko im ciekawsze zamówienie tym lepiej. Choć przy każdym z nich towarzyszy mi stres, ponieważ nie mogę pozwolić sobie na najmniejszy błąd. To jest jednak materiał i farba, tego niestety nie da się zmazać. Moje projekty powstają wieczorami, gdy dzieci już śpią, wtedy mam wolny czas. Teraz kiedy oboje chodzą do przedszkola maluję podczas ich nieobecności. Gdy są w domu całą swoja uwagę poświęcam im”- opowiada artystka. Tworzone przez Martę projekty są ciekawe, a każdy z nich jest inny, wyjątkowy i ma swoja historię. W związku z tym, że rękodzieło jest w modzie, konkurencja jest dosyć spora. Trzeba więc mieć ogromny talent i świetne pomysły, by zostać zauważonym. Stali klienci, chętnie wracają po nowe koszulki co świadczy o ich zadowoleniu.

  Ile więc trwa taki indywidualny projekt i ile trzeba za niego zapłacić? „Cały projekt trwa od tygodnia nawet do trzech. Wszystko zależy od wzoru, trudności jego wykonania, rozmiaru i kolorystyki. Najpierw klient przedstawia pomysł, a później ja tworzę i wysyłam mu kilka wzorów do wyboru. Gdy już wszystko zostaje uzgodnione to zamawiam odpowiedni rozmiar koszulki i zaczynam proces malowania. Na początku wzór nanoszę na koszulkę ołówkiem, a następnie nakładam farby. Za każdym razem farby muszą wyschnąć zanim zostanie naniesiona kolejna warstwa. W trakcie malowania nie można już dokonać żadnych zmian i poprawek, dlatego tak ważne jest uzgodnienie wszystkiego na początku. Gdy wzór jest już gotowy to zostaje przeprasowany na lewej stronie. Cena koszulki zależy od bardzo wielu czynników m.in. od trudności wzoru jaki ma zostać naniesiony, jego wielkości, ilości zużycia farb i ilości poświęconego czasu. Najbardziej dumna jestem z koszulki z Freddiem Mercurym, ponieważ był to mój pierwszy realistyczny projekt. Stres był ogromny przez cały miesiąc malowania, ale efekt był naprawdę Wow”- mówi Marta.

  Trzeba przyznać, że koszulki w wykonaniu Marty Linkieiwicz robią ogromne wrażenie. Wszystko jest wykonywane ręcznie z miłością, czułością i dbałością o każdy szczegół. Zamawiane koszulki są bardzo dobrej jakości, a do malowania odzieży używane są tylko profesjonalne farby. Na stworzenie gotowego produktu składa się nie tylko samo malowanie, ale również całe przygotowanie, począwszy od znalezienia wzoru, a skończywszy na pakowaniu. Stosowanie się do instrukcji prania i pielęgnacji pozwoli takiej koszulce służyć bardzo długo.

  Marcie Linkiewicz życzymy przede wszystkim zdrowia, ale także dużej liczby klientów oraz radości z tworzenia nowych projektów. Zachęcamy do odwiedzania jej mediów społecznościowych.

https://www.facebook.com/handmade.mARTexx/

instagram.com/_martexx__

Kontakt z artystką możliwy jest także poprzez e-mail martexx@onet.pl

351463951458IMG_20220913_091829_084FB_IMG_1662805766903FB_IMG_166280575414315146952482763PICVERSE_20220508_130941PICVERSE_20220922_085137PICVERSE_20221005_125459 (1)story_1610394907895

karnickie.info