W obchodach 40-lecia Bizona Cerkwica uczestniczył Pan Henryk Wawrowski wiceprezes ZZPN. Warto przypomnieć, że były reprezentant kraju grał w uważanym za najlepszy mecz reprezentacji Polski w dziejach spotkaniu z Holandią w 1975 r. Polska zwyciężyła 4:1. Najlepszy piłkarz świata lat 70-tych Johan Cruyff, legenda reprezentacji Holandii oraz Ajaxu Amsterdam i FC Barcelony po meczu powiedział: „nie pamiętam, żeby ktoś kiedyś tak grał przeciwko mnie jak dziś Polacy”.   

DSC_9640

Foto: podczas obchodów 40-lecia Bizona Pan Henryk Wawrowski wręcza odznaki honorowe ZZPN i PZPN

Podczas obchodów 40-lecia klubu Bizon Cerkwica mieliśmy zaszczyt gościć na cerkwickim stadionie Pana Henryka Wawrowskiego. Obecny Wiceprezes Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej i Honorowy Członek Polskiego Związku Piłki Nożnej to najwybitniejsza postać szczecińskiej piłki nożnej. W latach 70-tych w kadrze prowadzonej przez Kazimierza Górskiego, a później przez Jacka Gmocha rozegrał 25 spotkań. Jest srebrnym medalistą olimpijskim Igrzysk w Montrealu w 1976 r. W swojej karierze reprezentował barwy m.in. Pogoni Szczecin, w której rozegrał 235 spotkań i greckiego Iraklisu Saloniki.

10 września 1975 roku był uczestnikiem meczu uważanego za najlepszy w dziejach piłkarskiej reprezentacji Polski. Polska, trzecia drużyna Mistrzostw Świata w 1974 r. zmierzyła się z ówczesnym wicemistrzem świata Holandią. Było to spotkanie w eliminacjach Mistrzostw Europy. Mecz rozgrywany był na Stadionie Śląskim. Pojawiło się na nim 85 tysięcy kibiców (po bilety zgłosiło 680 tysięcy !) . „Ależ to było piękne ! Trybuny nas niosły. Wszystko nam się udawało, No, prawie wszystko” – z humorem wspomina Pan Henryk.

Polska zwyciężyła 4:1. Bramki dla Polski strzelili Grzegorz Lato, Robert Gadocha i dwie Andrzej Szarmach. „4:1 z Holandią było najefektowniejszym meczem w historii reprezentacji Polski. Nie mam co do tego wątpliwości.” – ocenia dziś Pan Henryk i wspomina pomyłkę firmy Adidas, która szyła stroje reprezentacji: O tym meczu Polacy nie zapomną także dlatego, że na piersiach mieli… czerwone orzełki. Mówiąc ściślej czerwone orzełki na białym tle, czyli dokładnie odwrotnie niż należało. Ktoś zawalił, ale nie było czasu na dyskusje, trzeba było grać”.

Wypowiedzi Pana Henryka Wawrowskiego pochodzą z wywiadu opublikowanego w Przeglądzie Sportowym.

Wawrowski

Foto: Polska przed wielką wygraną z Holandią (4:1 z wicemistrzem świata). Od lewej: Zygmunt Maszczyk, Robert Gadocha, Grzegorz Lato, Henryk Wawrowski, Andrzej Szarmach, Henryk Kasperczak, Antoni Szymanowski, Mirosław Bulzacki, Władysław Żmuda, Jan Tomaszewski i Kazimierz Deyna (10 września 1975 r. ).   

karnickie.info