Czas wojny to okres, który nie oszczędza nikogo, a najbardziej chyba cierpią dzieci, które nie są w stanie zrozumieć ani trochę zaistniałych okoliczności niosących  za sobą wiele tragicznych skutków. W czasie wojny Niemcy wysiedlili z Zamojszczyzny ponad 30 000 dzieci podczas „Aktion ZAMOŚĆ” , która trwała zaledwie przez kilka miesięcy od końca listopada 1942, do marca 1943 roku. O swoich wspomnieniach z okresu wojny opowiada nam Pani Maria Luter, która jako dziecko była uczestnikiem tragicznych wydarzeń.

Pani Maria Luter obecnie 79 letnia mieszkanka Cerkwicy, niegdyś ośmioletnia dziewczynka mieszkająca we wsi Wola Obszańska, którą wraz z rodziną, w tym czteroletnim bratem, w czerwcu 1943 roku przetransportowano do Majdanka, gdzie miała miejsce segregacja przybyłej ludności: na tych zdolnych i niezdolnych do pracy. Na prawo szły osoby zdrowe i silne, które wywieziono na roboty przymusowe a niezdolne osoby do pracy zajmowały lewą stronę. Matka Pani Marii była w ciąży, więc całą rodziną wraz z małym braciszkiem trafili na tą drugą stronę, gdzie pokierowano ich do baraku… A tam, ludzie wśród nich osoby chore, stare, niedołężne, dzieci czy wspomniane kobiety w stanie błogosławionym musieli leżeć na gołych deskach bez okrycia, jedzenia. W obozie panowały z tego względu ciągłe choroby. Nieopodal baraku stał piec. Pewnego dnia z baraku został zabrany starszy mężczyzna, który nie był w stanie poruszać się z osłabienia. Przewieziono go właśnie do tego pieca, z którego za chwilę uniosła się chmura dymu… Każdy z więźniów obozu miał miejsce w kolejce do tego pieca.

Jak wspomina Pani Maria, wyzwolenia obozu dokonali radzieccy żołnierze, jednakże powrót do normalnego życia nie odbył się bez dodatkowych przeciwności losu. Zbieg wielu wydarzeń przyczynił się, że miejscem, w którym uczestniczka obozu osiedliła się została Cerkwica i tutaj kobieta  zamierza już pozostać.

Cały artykuł do przeczytania w SuperPortalu24.pl

Karnickie.info

źródło: SuperPortal24