Mecz Bizona Cerkwica z Pomorzaninem Nowogard dostarczył kibicom ogromnych emocji – zarówno sportowych, jak i tych związanych z kontrowersyjnymi decyzjami sędziowskimi. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:3, jednak to nie sam rezultat, a sposób prowadzenia zawodów wywołał najwięcej dyskusji.

Dużo emocji wzbudził mecz 5. kolejki Klasy Okręgowej pomiędzy Bizonem Cerkwica a Pomorzaninem Nowogard. Od pierwszego gwizdka obie drużyny narzuciły wysokie tempo gry. Już w 6. minucie, po precyzyjnej wrzutce Rafała Gutowskiego, Wiktor Skrzypczak strzałem głową otworzył wynik spotkania. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo – zaledwie dwie minuty później, po faulu Oleksandra Veretsuna, arbiter podyktował rzut karny dla Pomorzanina, który goście pewnie wykorzystali. Jeszcze przed przerwą przyjezdni zdobyli drugą bramkę i Bizon schodził do szatni z jednobramkową stratą.

Druga połowa to nadal zacięta walka obu zespołów. W 74. minucie Pomorzanin podwyższył prowadzenie na 3:1, jednak w końcówce meczu, w 84. minucie, Rafał Gutowski zmniejszył stratę Bizona, ustalając wynik na 2:3.

Sobotni pojedynek pozostawił jednak ogromny niesmak i poczucie niesprawiedliwości wśród kibiców, sztabu szkoleniowego oraz zawodników cerkwickiej drużyny. Liczne decyzje sędziego głównego oraz jego asystentów budziły duże kontrowersje i wywoływały negatywne emocje.

Najbardziej sporna sytuacja miała miejsce w 70. minucie, gdy Rafał Gutowski otrzymał długie podanie z własnego pola karnego i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Pomorzanina. Ten, nie mając szans na skuteczną interwencję, bezpardonowo uderzył w naszego zawodnika, przewracając go. Zawodnicy gości nie protestowali – wydawało się, że oczywiste będzie podyktowanie rzutu wolnego oraz pokazanie czerwonej kartki bramkarzowi. Jednak po krótkiej chwili sędzia asystent uniósł chorągiewkę, sygnalizując spalonego. Był to moment, który mógł całkowicie odmienić losy meczu.

Każda krytyka decyzji arbitrów kończyła się karami dyscyplinarnymi. Żółtymi i czerwonymi kartkami ukarani zostali nie tylko zawodnicy na boisku, ale również osoby na ławce. Ostatecznie mecz zakończył się aż trzema wykluczeniami po stronie cerkwickiej drużyny.

Jak poinformował prezes klubu, Mateusz Żywicki, kontrowersje wokół sobotniego spotkania są obecnie weryfikowane. Do ZZPN przesłano pełne nagranie meczu, który transmitowany był na platformie YouTube.

Liga trwa jednak dalej i przed Bizonem kolejne ważne spotkanie.  Już w sobotę o godz. 12:00 nasz zespół w ramach rozgrywek ligowych zmierzy się w meczu wyjazdowym z Prawobrzeżem Świnoujście.

DSC_7874 DSC_7901 DSC_7921 DSC_7932 DSC_7936 DSC_8330 DSC_8357 DSC_8361 DSC_8423 DSC_8438 DSC_8396 DSC_8434 DSC_8471 DSC_8473 DSC_8534 DSC_8597 DSC_8624 DSC_8682 DSC_8761 DSC_8792 DSC_8802 DSC_8778

 

karnickie.info